Kubek termiczny STANLEY Classic Trigger 10-09848-007 Czarny
Opis: Kubek termiczny marki STANLEY o pojemności 350 ml świetnie sprawdzi się do autobusu, na spacer czy np. na uczelnię. Wykonany ze stali nierdzewnej 18/8. Dzięki podwójnej izolacji próżniowej utrzyma ciepło napoju nawet przez 5 godzin. Łatwe rozszczelnienie - przycisk można nacisnąć nawet jednym palcem. Idealnie pasuje do większości wnęk na kubki w samochodach. Średnica: 6.8 cm. Wysokość: 20.9 cm. Nadaje się do mycia w zmywarce.... Kubek termiczny STANLEY Classic Trigger 10-09848-007 Czarny jest dostępny w sprzedaży w kategorii kubki termiczne w cenie 161 zł i 10 gr (sto sześćdziesiąt jeden złoych i dziesięć groszy), Marka tego produktu to STANLEY. Produkt jest nowy, a oferta jest dostępna na sprzedaż po kliknięciu w kup teraz lub w przycisk więcej informacji. Numer oferty : 1614852. Następna oferta to Wkrętak TOPEX 39D803. Tą ofertę wyświetlono pięć razy.Ean | 6939236382786 | Numer dostawcy | 25545 | ID | 6fe65e45-5194-47bf-84d3-e5c39b40176d | Ostatnia zmiana | 1675173736072 | Waluta | PLN | Dostępność | 1 | Model | Trigger Classic 10-09848-007 | Kategoria | Kubki termiczne | Numer produktu | 1614852 | Wyświetleń | 5 | Oferta sklepu | Zobacz ofertę sklepu | ProgramName | Avans.pl | Producent | STANLEY | |
Motorola One Fusion+ prawie ideał
Motorola postanowiła, że pójdzie za ciosem i czysty Android przekuje w podstawową zaletę. Ten interesujący pomysł Motoroli jest bardzo ciekawy . Tak powstała seria One na pokładzie z Android One. Jednak najnowsze modele zdają się zrywać z tą tradycją.
opis: Podobnie jest z dzisiejszym bohaterem, czyli One Fusion+. Test tego smartfona pokazał mi, że przynależność do rodziny Google nie jest niezbędna, aby zaoferować ciekawie skrojone oprogramowanie. Dobre oprogramowanie oferuje wiele firm. Oczywiście wraz z tym wiążą się inne zmiany – między innymi z aktualizacjami. Aktualizacje też są ważne . Niemniej nie wybiegajmy przed szereg i sprawdźmy, jak poradził sobie ten smartfon w moich rękach. Dlatego serdecznie zapraszam Was do recenzji Motoroli One Fusion+. Zaczynamy.
Co znajdziemy w pudełku razem z telefonem ? W zestawie ze smartfonem konsumenci mogą liczyć na:
modułową ładowarkę (18 W)
etui
kluczyk do tacki na karty SIM i MicroSD oraz makulaturę
Etui, które zostało wykonane z tworzyw sztucznych, jest dosyć specyficzne. Z jednej strony stara się chronić dokładnie każdą krawędź, co nie jest typowe dla urządzeń z wysuwanymi aparatami (patrz: POCO F2 Pro). Z drugiej strony już tylko połowicznie chroni główny zestaw wystających aparatów, gdyż powierzchnia została zaokrąglona. Przyznam szczerze, że nie spotkałem się jeszcze z takim rozwiązaniem, ale jestem w stanie to zrozumieć. Jeżeli chcecie to etui zawsze można zmnienić . One Fusion+ sam w sobie już jest sporym smartfonem, więc etui musiało zostać odpowiednio ukształtowane, aby smartfon dobrze leżał w dłoni. Niestety, skutkuje to odsłoniętymi obiektywami. Na deser Motorola zapomniała o ochronie wyświetlacza – nie pojawiają się żadne wypustki, które miałyby osłonić ekran przed upadkiem na płasko. W związku z tym warto samemu zainwestować w szkło hartowane lub inną ochronę ekranu . Rzadko się zdarza, żebym nadmiernie narzekał na obudowy dzisiejszych smartfonów. Niestety, ale w przypadku Motoroli One Fusion+ po części muszę to zrobić. Smartfon w głównej mierze został wykonany z tworzyw sztucznych, które nie zostały dobrze spasowane. To oznacza, że pojawiły się newralgiczne miejsca, których naciśnięcie wywołuje między innymi trzeszczenie, co nie jest przyjemne w odbiorze. Lecz jeśli chcecie możecie te miejsca omijać . Nietrudno spotkać się z tym w okolicach łączenia tylnej części i dolnej krawędzi. Dodatkowo błyszcząca powierzchnia lubi zachowywać i chwalić się odciskami palców użytkowników. Ale nie zniechęcajmy się telefon zawsze można wyczyścić. Na domiar złego całość jest dosyć śliska, co w połączeniu z całkiem dużymi rozmiarami i wysoką wagą utrudnia użytkowanie. Niemniej to nie oznacza, że trzeba korzystać z One Fusion+ z użyciem dwóch rąk – aż tak źle nie jest. Po prostu Motorola wyraźnie zaoszczędziła na wykonaniu, co rzuca się w oczy i w dotyku, gdy na co dzień wśród konkurencji dominuje szkło i aluminium, a o trzeszczeniu nie ma mowy. Za to już zupełnie na plus można zaliczyć przyciski fizyczne. Mimo że wszystkie zostały zlokalizowane na jednej krawędzi, to firma zadbała, aby nie było problemów z ich odróżnieniem poprzez dedykowane perforacje.
Wydajność One Fusion+ można określić na idealnie wystarczającą w stosunku do dzisiejszych potrzeb. To taki model, który nie ma żadnych problemów z uruchamianiem jakichkolwiek procesów i wszystko działa całkiem płynnie. Mocniejsze modele mają nadmiar mocy obliczeniowej, a słabsze muszą już liczyć się z ograniczeniami. Smartfon Motoroli zwalniał jedynie, gdy zostawały ostatnie procenty akumulatora. Zapewne ma to ścisły związek z tym, aby jednak zdążyć do ładowarki. Na wielozadaniowość nie mogę narzekać – jak na tę klasę One Fusion+ radzi sobie całkiem nieźle z procesami w tle. Czy polecam ten telefon ? Tak .
słowa kluczowe : Motorola ,nowość , telefon , recenzja Motorola,One,Fusion+, prawie,ideał Powiązane szukane frazy :
Przeczytaj więcej artykułów na naszym BLOGU